Ciao

Dopo la tempesta splende sempre il sole...

Dzisiejsza pogoda w Milazzo dała się wszystkim we znaki. Od rana wiał silny, porywisty wiatr, który momentami sprawiał wrażenie, jakby chciał przewrócić wszystko na swojej drodze. Do tego przez cały dzień nieustannie padał deszcz – i to nie delikatna mżawka, ale prawdziwa ulewa, która w kilka chwil zamieniała ulice w rwące potoki.

Niebo było ciemne i ponure, a horyzont niemal zlewał się z morzem, które wzburzone falami jeszcze bardziej potęgowało wrażenie surowości dzisiejszego dnia. To jeden z tych dni, kiedy najlepiej było zostać w domu z kubkiem gorącej herbaty i patrzeć na ten pogodowy spektakl zza okna.

Milazzo potrafi zaskakiwać pogodą, ale dzisiejszy dzień na długo zostanie w naszej pamięci. Taka siła natury przypomina, kto tu naprawdę rządzi.

W czwartek gościliśmy grupę 13 uczniów wraz z 3 opiekunami z Gimnazjum w Grimmen. Po oficjalnym powitaniu, uczniowie przystąpili do ćwiczeń, jedna część pozostała na warsztatach szkolnych i wykonywała lutowanie rur i kształtek miedzianych pod fachowym okiem uczniów 5E. Drugi zespół przespacerował się do budynku szkoły, gdzie w sali komputerowej młodzież wykonała kilka rusunków w AutoCADzie przy pomocy uczniów z 3E. Zmiana zespołów nastąpiła na 7 lekcji. W międzyczasie uczniowie obejrzeli naszą halę sportową i pokaz taneczny Mikołaja Guza i jego partnerki, zjedli obiad na szkolnej stołówce, obejrzeli część internatu oraz pracownie turystyczne i kuchnie oraz chlodnictwa i klimatyzacji. Na szkolnych warsztatach czekał pyszny deser lodowy, wykonany przez uczennice energetyki odnawialnej oraz pyszne rogaliki. Uczniowie 2E przygotowali prezentację w języku niemieckim na temat najładniejszych miejsc w Szczecinie, był czas na pytania i odpowiedzi oraz aktywność polegającą na nauce słów branżowych z energetyki odnawialnej w języku niemieckim i polskim. Na koniec nasi goście zajrzeli do głównego budynku szkoły, aby obejrzeć pozostałe sale. Wszyscy goście otrzymali upominki. Mamy nadzieję, że wkrótce znowu się spotkamy.

Nasze posty z Sycylii mogą sprawiać wrażenie, że jesteśmy na wakacjach.

Czy naprawdę tak jest?

Liczne spacery, plaża, góry i pyszne jedzenie wyglądają bardzo atrakcyjnie i tak w sam raz na post na Facebooka- jako reklama luksusowego życia.

Będąc na Sycylii realizujemy projekt współfinansowany ze środków publicznych w ramach programu Erasmus+.

Wiąże się to z wieloma naszymi zobowiązaniami takimi jak: 

- Obowiązkowe praktyki w miejscach pracy wybranych zgodnie z kierunkami kształcenia-8 godzin dziennie.

- Tworzenie prezentacji z czasu naszego pobytu (każdy oddzielnie).

- Wykonywanie zawodowych słowników polsko-włoskich.

- Zaliczanie kursu j. włoskiego

- Zapoznawanie się z aspektami kulturowymi Sycylii w tym m.in. historia, architektura, kulinaria i tradycje.

- Wszystko to musimy przedstawić w prezentacji.

- Odbywanie obowiązkowych wyjazdów do innych miast. Fajnie? Pewnie, ale z drugiej strony po 5 dniach ciężkiej pracy, musimy wstać w weekendy o 6 rano, by udać się na wielogodzinną wycieczkę.

- Zajęcia integracyjne i te z zakresu TUS.

Z czym jeszcze sobie radzimy?

- Zwykłe domowe obowiązki: sprzątanie części wspólnych, wspólne posiłki, pranie, prasowanie itp..

- Emocje. Pokonywanie konfliktów, zmęczenia (bo nigdy nie mamy czasu na samotność i bycie samym ze sobą), tęsknoty (miesiąc poza domem bez rodziny, ukochanych partnerów czy zwierzaków), pokonywanie bariery językowej i kulturowej.

- Choroby i przeziębienia bez domowego rosołku.

- I wiele innych.

Czy warto zatem?

Po dwóch tygodniach mówimy, że tak.

Warto! Zmienia nas to nieodwracalnie. Dodaje pewności siebie. Otwiera na świat nasze umysły. Pokazuje nasze mocne strony i daje szanse popracować nad tymi słabszymi.

A co na to nasze Panie?

Są z nami 24h/dobę. Rozmawiają, uczą, pocieszają. Organizują czas, pilnują. Koordynują nasze prace. Są, kiedy ich potrzebujemy. Podobno wystarczy być rodzicem jednego dziecka i pomnożyć to x 16, by zrozumieć co Panie mają na głowie. A do tego wciąż są wychowawcami, nauczycielami i mają w Polsce swoje rodziny, którymi opiekują się z daleka…

Un saluto dalla Sicilia e ci manchi...

Ciao

Dzisiaj opowiemy wam jak na Sycylii funkcjonuje transport kolejowy. 

Dojeżdżamy codziennie do pracy i sporo już na ten temat wiemy.

Przychodząc na stację musimy najpierw odnaleźć nasz "treno" czyli pociąg. Funkcjonuje to tak jak w Polsce, czyli rozkład papierowy bądź tablice informacyjne. Najważniejszą informacją jest "bin" czyli peron.

Bilety można kupować w kasie biletowej bądź w automacie. Po zakupie biletu ważne jest SKASOWANIE go jeszcze na stacji w specjalnym kasowniku.

Połączenia regionalne są obsługiwane wygodnymi pociągami Hitachi Blues i Alstom Pop.

Co ciekawe w większości sytuacji następna stacja nie jest zapowiadana w pociągu, trzeba więc zwracać uwagę na ekrany wyświetlające stacje.

Niezwykłe jest to że np. z takiego Milazzo możemy wybrać się pociągiem Intercity nawet do Rzymu. Będziemy wtedy podróżować jedynym takim pociągiem w Europie, który płynie promem na trasie z Mesyny do Villi San Giovani.

Arrivederci i miłej podróży.

Działania związane z prowadzeniem projektów eTwinning w szkole i aktywności wynikające ze współpracy międzynarodowej w projekcie Erasmus+ VET zostały pozytywnie ocenione przez jednostkę akredytującą. Miło nam poinformować, że szkoła otrzymała "eTwinning School Label na lata 2025-2026". Ta Odznaka podkreśla wyjątkowe osiągnięcia całej placówki, niezwykle efektywną pracę całego zaangażowanego zespołu nauczycieli oraz inspirującą kreatywność i zaangażowanie! Gratulujemy nauczycielom i uczniom zaangażowanym w prowadzenie projektów międzynarodowych. Jesteśmy jedni z 58 szkół w Polsce i 1 z 2773 w Europie.

Dziś trochę o aktywności sportowej a przy okazji o działaniach, które są proekologiczne i integracyjne.

Sport odgrywa kluczową rolę w utrzymaniu zdrowia i dobrej kondycji fizycznej. Nie musi to być jednak intensywny trening – nawet spacery są świetnym sposobem na aktywność fizyczną. Regularne chodzenie, a także wchodzenie na góry, wzmacnia mięśnie, poprawia kondycję i pozwala cieszyć się bliskością natury.

W planowaniu tras, które pokonujemy pieszo każdego dnia, pomocne może być korzystanie z Google Maps, które ułatwia nawigację i pozwala też znaleźć ciekawe szlaki piesze. 

Z kolei granie w piłkę nożną rozwija szybkość, koordynację oraz umiejętność pracy zespołowej.  

Na Sycylii organizowane są spacery i gry terenowe, które pozwalają łączyć ruch ze zwiedzaniem i dobrą zabawą.

Mimo codziennej 8-godzinnej pracy zawsze mamy czas na aktywność fizyczną, którą organizują dwie najlepsze nauczycielki i opiekunki.

Dzięki nim sport staje się przyjemnością, a codzienny ruch wpływa pozytywnie na zdrowie i samopoczucie.

Czy wiesz, że Sycylia to prawdziwy koci raj? Dziś trochę ciekawostek obyczajowych z życia Sycylijczyków.

Na wyspie można spotkać setki uroczych kotów spacerujących po uliczkach, leniwie wygrzewających się na słońcu i towarzyszących mieszkańcom w codziennym życiu.

 W wielu miastach, jak Katania czy Palermo, powstały kocie kolonie, gdzie lokalni mieszkańcy i wolontariusze dbają o futrzastych przyjaciół.

Jeżeli kochasz koty musisz się tam udać!

Ciekawostka!  We Włoszech do kotów mówi się ,,miczio-miczio micziolino" lub ,,misz-misz"

aaaaaaaaaa c'erano due gattini...

Dziś był dzień pełen relaksu i włoskich smaków!

Nasza grupa miała okazję trochę zwolnić tempo i po prostu cieszyć się atmosferą tego pięknego miejsca. Zostaliśmy zaproszeni przez naszych rodaków na pyszne cannoli – włoskie słodkości, które skradły nasze serca!

Po słodkiej uczcie przyszła pora na odrobinę sportowej rywalizacji. Grupa osób, która po powrocie poszła grać w piłkę, rozegrała mecz z tutejszymi Włochami. Spotkanie dostarczyło mnóstwo emocji, a choć wynik nie był najważniejszy, to nie zabrakło ducha walki i świetnej zabawy!

To był idealny dzień na odpoczynek, poznawanie nowych ludzi i smakowanie włoskiego dolce vita!

Dziś odbyła się długo wyczekiwana wycieczka w okolicę wulkanu Etna i do Taorminy.

Wraz z innymi grupami uczniów, między innymi z Włoch i Hiszpanii wyruszyliśmy autokarami z samego rana. Po długiej podróży naszym oczom ukazał się piękny wulkan w całej swej okazałości. Na miejscu mogliśmy podziwiać widoki, pospacerować po podłożu wulkanicznym oraz kupić sobie różnego rodzaju pamiątki np: piękne wyroby wykonane ze skały wulkanicznej.

Mimo swojej wielkości Etna nie zrobiła na nas tak dużego wrażenia jak "miasto w górach". Taormina oferowała wiele malowniczych budowli położonych wśród wąskich uliczek. Nad miastem górował zamek, w głębi miasta zachował się piękny teatr grecki, a u podnóża widać było zatokę Isola Bella. Nie zabrakło też pysznych dań w lokalnych restauracjach.

Che giornata fantastica!

Dzisiejszy dzień upłynął nam na zdobywaniu nowych doświadczeń podczas praktyk, a po ich zakończeniu mogliśmy poczuć prawdziwy włoski klimat! Odkryliśmy urokliwą plażę z kryształowo czystą wodą – idealne miejsce na chwilę relaksu po pracy.

W trakcie dnia trzy osoby z naszej grupy energetycznej miały okazję spróbować prawdziwego, włoskiego Tiramisu w jednej z lokalnych kawiarni – smakowało absolutnie niesamowicie!

Wieczorem czekała na nas niespodzianka w restauracji. Szef kuchni wpuścił nas do kuchni, gdzie mogliśmy zrobić zdjęcia. W tle "leciała" głośna muzyka, więc klimat był totalnie włoski!