Pierwszy piątek (01.03.2024) mieszkania w słonecznej Maladze oraz Sevilli spędziliśmy bardzo ciekawie. Część grupy w Maladze wykonywała praktyki, a po nich poszła na spacer. Natknęli się na początek Festival de Malaga. W tym czasie grupa chemiczna w Sevilli miała ostatni dzień w laboratorium pod czujnym okiem pana Jesúsa. Późnym popołudniem pojechaliśmy zwiedzać stadion piłkarski, czyli Estudio Ramón Sánchez Pizjuán. Następnie udaliśmy się pod słynne Setas de Sevilla, drewnianą konstrukcję zlokalizowaną na placu La Encarnación w starej dzielnicy. Zjedliśmy 100 Montaditos. W drodze powrotnej zobaczyliśmy dużo ciekawych budowli i pięknie rozświetloną Sevillę nocą. Ten dzień był niesamowity, pełen energii i pewnie nie ostatni tak zakończony.