Jescze gęsi kapitolińskie nie zaczęly krzyczeć, jeszcze słońce na dobreni wyszło zza horyzonty, a my już z bagażami oczekiwaliśmy na przejazd wesołym busem na lotnisko.

Rzym przywitał nas z rana nie najlepszą pogodą, ale zaraz po śniadaniu rozpoczęliśmy zwiedzanie zabytków wszelakich.

Po zwiedzaniu zabytków starożytnych rzymian przyszła kolej na odkurzenie historii chrześcijaństwa, a więc wielkie bazyliki Rzymu. Jak się okazało to nie bazylika św. Piotra jest kościołem papieskim, tę rolę pełni bazylika na Lateranie.

Niektórzy z nas zaczęli ten dzień już o 5:00 i tafili do bazyliki św. Piotra, gdzie wysłuchali mszy odprawionej przy ołtarzu bł. Jana Pawła II i przeznaczonej dla polskich pielgrzymów.

Początkowo mieliśmy zacząć od audiencji z papieżem Benedyktem XVI, ale wszystkie spotkania z Ojcem Świętym zostały odwołane. Może to i lepiej, bo w efekcie mieliśmy mnóstwo czasu aby zwiedzić wiele ciekawych miejsc w Watykanie.

Operacja "Rzym" rozpoczęła się wczesnym rankiem. Już o 5:30 zebraliśmy się pod naszym sklepikiem szkolnym "Lidl", a następnie wyjechaliśmy do Berlina.