Buenos dias!!! 

Dzień rozpoczęliśmy jak co dzień pożywnym śniadaniem, tym razem już o różnych porach, gdyż część grup rozpoczęła swoje praktyki zawodowe skoro świt. Osoby czekające na prezentację w swoich firmach mogły dłużej pospać. Już wiemy, że w Hiszpanii pojęcie czasu jest względne. Pogoda na szczęście dopisała, więc z przyjemnością wykonywaliśmy zlecone nam zadania. Po powrocie z praktyk, chwytając lokalne (czytaj: siesta), zwyczaje udaliśmy się na zasłużony odpoczynek, aby nabrać sił do kibicowania "Dumie Pomorza". Drużyna nie zawiodła i w dogrywce pokonali "Lechitów", awansując do pól finału Pucharu Polski. Z dobrymi humorami udaliśmy się do swoich pokoi, zregenerować siły przed kolejnym dniem pełnym przygód. 

Tomasz B.