Św. Jakub to patron Hiszpanii i Portugalii, zakonów rycerskich, rybaków i co ważniejsze opiekun pielgrzymów. W Szczecinie znajduje się kościół pod jego wezwaniem. W ramach projektu "Poznaj Swoje Miasto" dnia 14.01.2014 r. udaliśmy się tam wraz z opiekunami p. Szalewiczem
i p. Dubojskim.

 Kościół ten w XII w. był bardzo mały. Jakub Beringer w 1287 r. ufundował wyremontowanie budynku, zaczynając od wybudowania nawy głównej. Przebudowany budynek zmieniono w piękną świątynie, niestety wieża, która sięgała 119 m zawaliła się. Gdy została naprawiona miała 76 m wysokości. Dzisiaj wieża ma ok.110 m i jest jedną z większych w Polsce.

 W pierwszej połowie XVI w. w naszym kraju panował protestantyzm. Ta pięknie zdobiona świątynia nie wpisywała się w założenia tego wyznania, bowiem kościoły protestanckie miały być proste i surowe. Katedra musiała więc pozbyć się ozdobnych przedmiotów, choć udało się zachować bogato zdobioną ambonę.

Nadchodząca wojna zaszkodziła katedrze, między innymi dlatego, iż w 1944 r. niemieccy żołnierze demontowali i transportowali cenne przedmioty z katedry. Niestety po wojnie nie udało się ich odnaleźć. Odbudowa zaczęła się w 1972 r., kiedy nie było sufitu i jednej ze ścian. Władze komunistyczne nie chciały się zgodzić na przywrócenie i odnowienie kościoła. Ich zdaniem religia ogłupiała człowieka. By dostać pozwolenie na budowę świątyni trzeba było wskazać jeden z ważniejszych przedmiotów należących do kościoła. Okazało się wówczas, że jego oryginalny dzwon ukryto w części podwieżowej i dzięki temu zachował się on do czasów współczesnych. W 1982 r. za decyzją papieża Jana Pawła II katedra została odbudowana i został jej nadany tytuł bazyliki mniejszej.

 Zwiedzając kościół natrafiliśmy na tablice wmurowaną na cześć Johanna Carla Gottfrieda Loewe w 200 rocznice jego urodzin. Nasi opiekunowie opowiedzieli nieco o tymże człowieku. Urodzony 1796 r. był kompozytorem - kantorem i organistą w tej katedrze. Jego dziełem była m.in. ''Pasja według św. Mateusza". Zmarł w roku 1869. Był bardzo przywiązany do szczecińskiej katedry i przed śmiercią prosił by pochowano tu jego serce. Tak też się stało, a dowodem na to jest fakt, iż przy remoncie pracownik czyszczący fugi znalazł urnę. Zakład medycyny sądowej potwierdził oficjalnie, że serce w urnie należy do J.C.G. Loewe. Dzisiaj znajduje się ona w lewym filarze obok organów.

 Co do organów znajdujących się w katedrze. Powstały one w 2008 r. i mają 12 m wysokości. Są nowoczesne, a baza komputerowa może zapisać wiele różnych kombinacji muzycznych. Mają 65 głosów. Organy te są jednymi z większych instrumentów w Polsce, zostały poświęcone i nadano im imię Jana Pawła II (15.06.2008 r.). Pan Michał, który jest teraz organistą przekazał wiele informacji na ich temat i zaprezentował ich działanie.

Oprócz tablicy widzieliśmy także pozostałe kaplice. Były to m.in. kaplica Ottona z Bambergu, który wprowadził na Pomorze Zachodnie chrześcijaństwo; kaplica Armii Krajowej, na pamiątkę odwagi i patriotyzmu; kaplica Matki Boskiej Ostrobramskiej, gdzie znajduje się jej obraz, będący wraz z kielichem mszalnym prezentem od Jana Pawła II; kaplica Książąt Pomorskich, w którym znajdują się doczesne szczątki tychże książąt.

Sama wieża też jest interesująca. Pomysł przywrócenia pierwotnego wyglądu zasugerowano przypadkowo podczas remontu. Specjalnie do tego wynajęto najnowocześniejsze dźwigi ze Szczecina, które wyczuwając najmniejszy wiatr automatycznie przestały pracować. Po wielu tygodniach ciężkiej pracy udało się przywrócić jej pierwotny strzelisty wygląd, dzięki czemu sięga dziś 110 m. Widok z wieży był niesamowity. Na jej szczycie znajduje się kula w której umieszczono m.in.: gazety z dnia zakończenia budowy, aktualne wtedy pieniądze i monety, akt odbudowy i stawiania oraz spis parafian z roku odbudowy.

Po opuszczeniu bazyliki udaliśmy się do Fundacji „Szczecińska”. Założona została w 2008 r. za pozwoleniem ówczesnego arcybiskupa Zygmunta Kamińskiego. Głównym jej celem jest promowanie pielgrzymowania. W Fundacji przedstawiono nam projekt, który nosił tytuł "Pomorska droga św. Jakuba". Z prezentacji dowiedzieliśmy się, że ich symbolem jest żółta muszla na niebieskim tle. Jest to wynikiem używania przez pielgrzymów muszli jako naczynia do picia i jedzenia. Św. Jakub przedstawiany jest z pielgrzymim kijem, sakwą oraz właśnie muszlą. Jest ona więc atrybutem patrona pielgrzymek. Po średniowieczu pielgrzymowanie zmieniło swój charakter. Aż do czasu gdy w latach osiemdziesiątych Jan Paweł II przywrócił „modę” wędrówek o charakterze religijnym. Trzy najważniejsze cele pątników to Jerozolima, Santiago de Compostela i Rzym. Należy wiedzieć, iż „Santiago” oznacza Jakub, a z kolei „Compostela” to z łacińskiego "Campus Stealle" czyli pole gwiazdy. Od 2013 trwają prace nad oznakowaniem Pomorskiej Drogi św. Jakuba.

Wycieczkę uważam za udaną. Historia katedry i jej wyposażenie były zniewalające. Fundacja wydała mi się interesująca i cieszę się że coś takiego działa w Szczecinie. Miło jest dowiadywać się takich rzeczy osobiście.