Kontynuując nasz projekt "Poznaj swoje miasto", dnia 30 kwietnia 2013r. z p. Dubojskim oraz p. Szalewiczem wybraliśmy się do Urzędu Miasta w Szczecinie.

"Urząd" raczej nie kojarzy nam się z rozrywkowym miejscem, więc nie za bardzo cieszyła mnie perspektywa spędzenia dwóch najbliższych godzin na słuchaniu jak to wszystko funkcjonuje nawet jeśli dzięki temu miałabym ominąć niektóre lekcje. Jednak, zostałam mile zaskoczona.

Na samym początku naszą uwagę przykuł dość dziwny kolor, którym był malowany Urząd. Jak się okazało był to kolor szparagowy, który był pierwszym, przedwojennym kolorem tego budynku.

Przy wejściu powitał nas pan Robert Grabowski, który miał oprowadzić nas po instytucji. Budynek jest bardzo duży, znajduje się w nim kilkadziesiąt wydziałów i biur, więc jeśli ktoś odłączył by się od grupy, nieszybko znalazł by wyjście. Pierwszy Urząd miasta mieścił się przy Placu Tobruckim w Szczecinie, a pierwszym prezydentem Szczecina był Piotr Zaremba.

Zaprowadzono nas do sali obrad, w której zwoływane są posiedzenia Rady Miejskiej, wybieranej w demokratycznym głosowaniu. Posiedzenia odbywają się maksymalnie raz w miesiącu, ale mogą być zwoływane także posiedzenia nadzwyczajne. Obrady są otwarte, więc może przyjść na nie każdy obywatel, np. aby złożyć jakiś wniosek, pomysł lub po prostu przysłuchiwać się posiedzeniu. Biorą w nich udział także dziennikarze, którzy relacjonują całe wydarzenie, prezydent i jego czterech zastępców oraz reprezentanci różnych partii.

Opisano nam funkcjonowanie poszczególnych osób w mieście. Przewodniczącym Rady jest Pan Jan Stopyra, którzy był prezydentem miasta w latach 1973-1984.

Jest także Młodzieżowa Rada Miasta, która także co jakiś czas organizuje swoje zebrania.

Na tyłach sali, w której byliśmy wisiały portrety honorowych obywateli Miasta Szczecin takich jak: Aleksander Wolczaszan (radioastronom, nauczyciel akademicki, odkrywca pierwszych planet pozasłonecznych), Kazimierz Majdański (arcybiskup senior archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej) , Jan Paweł II (papież), Lech Wałęsa (Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej w latach 1990–1995), Joanna Kulmowa (poetka), Władysław Bartoszewski (polityk, dziennikarz, pisarz, działacz społeczny i historyk), Ryszard Karger (dyrektor Polskiej {Żglugi Morskiej) i Hubert Czuma ( duchowny katolicki, jezuita). Opisano nam także na czym polega budżet Szczecina, który wynosi 2 miliardy złotych i jego zarządzanie, za które jest odpowiedzialny Wydział Zarządzanie Finansami. Jego obowiązkami jest m. in. obsługa kredytów, pożyczek, gwarancji i poręczeń, pomoc oraz udział w powstawaniu i wdrażaniu projektów współfinansowanych z bezzwrotnej pomocy finansowej, opracowywanie Wieloletniej Prognozy Finansowej itd.

Następnie przeszliśmy do sali konferencyjnej. Odbywają się w niej różne konferencje i spotkania. Zaprasza się do niej dziennikarzy gdy chce się coś zakomunikować, ogłosić lub po prostu poinformować mieszkańców o jakimś wydarzeniu w szczególny sposób.

Dużo osób uważa, że w Szczecinie, praktycznie nic się nie dzieje. To nie prawda, jest bardzo dużo atrakcji oraz różnych wydarzeń tylko trzeba się tym zainteresować i trochę poszukać np. w internecie (www.szczecin.eu). Ruszył także projekt „Floating garden”, który jest nową wizją Szczecina w rewolucji miasta. Polega on na, umieszczeniu Szczecina, w gronie najbardziej kreatywnych miast Europy. Mówi on o otwartości miasta, podkreśla jego wielokulturowość i wielojęzyczność. Wizji podporządkowane mają być m. in. miejskie inwestycje, infrastrukturę miasta, komunikację miejską, stadion, czy powstającą w Szczecinie filharmonię.

Na koniec poszliśmy do sali 201 czyli sali prezydenckiej, która jest najładniejszą w urzędzie. Wyłożona była boazerią z drzewa orzechowego, na półkach stały nagrody, które otrzymał prezydent Szczecina, a na drewnianym podwyższeniu znajdowała się księga gości, do której się wpisaliśmy. Jest to sala reprezentacyjna, odbywają się w niej oficjalne spotkania a także konferencje z ważnymi osobistościami. Tutaj dowiedzieliśmy się, że Szczecin otrzymał prawa miejskie w 1243r przez księcia Barnima.

Wyjście to bardzo mi się podobało. Pan Robert, bardzo ciekawie opowiadał i uświadomił, że to od nas wszystkich zależy jakie jest nasze miasto. Może w przyszłości niektórzy z nas zasiądą w Radzie Miasta i sprawią, że Szczecin będzie jeszcze bardziej atrakcyjny.