Projekt Poznaj Swoje Miasto

Projekt Poznaj Swoje Miasto 18 listopada 2013 wyświetleń: 7647

Dąbie – dawniej i dziś

Daria Kamińska, 2a

14.11.2013

Dąbie z lotu ptaka /fot.: wł. Bogdan Flisiak / Dąbie z lotu ptaka
/fot.: wł. Bogdan Flisiak /
Zjeżdżalnia na plaży w Altdamm (Dąbie)  /fot.: wł. Bogdan Flisiak /
Zjeżdżalnia na plaży w Altdamm (Dąbie)
/fot.: wł. Bogdan Flisiak /
► więcej

Dnia 14 listopada 2013 roku w ramach projektu „Poznaj swoje miasto” razem z p. Mariuszem Dubojskim oraz p. Robertem Szalewiczem zapoznawaliśmy się z historią Dąbia. Naszym przewodnikiem był p. Bogdan Flisiak, który dokładnie pokazał i opowiedział nam historię związaną z tą dzielnicą Szczecina.

Na samym początku zaprosił nas do domu znajdującego się przy ulicy Zamiejskiej 12. Po zajęciu miejsc opowiedział nam, czym się zajmuje i jak doszło do tego, że zaczął się interesować historią naszej dzielnicy.

Pierwszą ciekawostką, jaką usłyszeliśmy było to, że z okresu przedwojennego pochodzi mniej więcej 400 różnych pocztówek związanych z Dąbiem, z których pierwsza powstała w 1895 roku. Obejrzeliśmy kilka przykładowych ilustracji, przedstawiające, m. in. dzisiejszy kościół przy ul. Anieli Krzywoń, ratusz w Dąbiu itp., oraz zalakowaną kopertę z tamtych czasów.

Po wysłuchaniu tego, Pan Bogdan rozdał nam kartki, przedstawiające dawne miejsca, które mieliśmy odwiedzić tego dnia.

Pierwszym punktem naszej wycieczki była plaża nad jeziorem Dąbie. Dowiedzieliśmy się, że kiedyś był tam pomost kończący się czymś w rodzaju bramy. Ponadto do przystani przypływały parowce, choć teraz może to się wydawać nadzwyczajne. Ponadto na plaży znajdowała się sala balowa, która przetrwała wojnę, oraz restauracja, gdzie można było  napić się czegoś lub zapalić papierosa. W tamtych czasach nie można było papierosów tego robić na plaży, zatem można powiedzieć, że w sali balowej- ludzie się bawili, w restauracji- jedli i pili, a na plaży się kąpali. Układając to w taki oto schemat powstaje dość logiczne wyjaśnienie istnienia tych miejsc.

Drugim miejscem, jakie odwiedziliśmy był mostek przy ulicy Przybrzeżnej skąd pochodzi zdjęcie z kolekcji Pana Flisiaka przedstawiające rzekę i zacumowane tam łodzie. Dowiedzieliśmy się, że przed wojną w tych okolicach była jedna z największych firm chemicznych „Otto Bader”. Drugą firmą, która znajdowała się w rejonie dzisiejszego dworca PKP była firma produkująca wyroby z drewna.

Inną ciekawostką  okazał się fragment średniowiecznego muru obronnego, gdzie rozmawialiśmy o trzech dawnych bramach wjazdowych do Dąbia. Nasz przewodnik zwrócił nam uwagę na bardzo ciekawy historyczny paradoks,  iż Dąbie założyli zakonnicy pochodzący z Danii, a zniszczyli je duńscy żołnierze walczący po stronie Niemców.

Ostatnim punktem naszej wędrówki był pomnik zbudowany w 1962 roku dla upamiętnienia poległych żołnierzy polskich i radzieckich. Kiedyś na jego miejscu stał Ratusz, gdzie znajdowały się władze miejskie.

Na koniec usłyszeliśmy ostatnią ciekawostkę o Kościele Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryii Panny w Dąbiu. Dowiedzieliśmy się, iż w 1863 roku w wieżę uderzył piorun wywołując pożar, który strawił bardzo dużą powierzchnię budynku. Jednak w 1866 roku został on odbudowany w stylu neogotyckim*.

Wyjście to bardzo mi się podobało i dzięki temu sama dowiedziałam wielu ciekawych rzeczy o swojej dzielnicy. Myślę, że każdy z nas powinien znać historię miejsca, w którym mieszka lub się urodził. Mam nadzieję, że wielu z nas się tym zainteresuje.

-----------------------------------------------------------------------------------------------

*W sobotę 18 lipca 1863r. od dwukrotnego uderzenia pioruna świątynia spłonęła doszczętnie. Pierwszą mszę po tragedii odprawiono już następnego dnia w częściowo uporządkowanej południowej części kościoła. Dla następnych nabożeństw ustawiono barakowóz artyleryjski w pobliżu Bramy Młyńskiej. Jako tymczasowy kościół służył również budynek szkolny przy dziedzińcu kościelnym. Pierwsze szkice odbudowy powstały już 3 dni po pożarze. Gotowy projekt sporządzono 4 tygodnie później. Nadzór nad pracami powierzono młodemu inspektorowi budowlanemu Brecht-owi. Koszt odbudowy oszacowano na 52000 talarów. Na sam budynek przeznaczono 28500 tal. w tym na organy 3100 tal., na ambonę 600 tal., na ołtarz 750 tal., na chrzcielnicę 50 tal. Suma przeznaczona na ołtarz nie obejmowała malowideł. Odbudowa wieży miała kosztować 19000 tal. w tym na nowe trzy dzwony przeznaczono kwotę 2160 tal. i 400 tal. na nowy bijący co kwadrans zegar. Odbudowę rozpoczęto w 1864r. W tym też roku podczas prac doszło do trzech śmiertelnych wypadków. 7 maja spadł z rusztowania i po kilku godzinach zmarł robotnik Noak. 9 września spadł z belki syn goleniowskiego mistrza budowlanego Belger-a ginąc na miejscu. 17 sierpnia spadająca deska ciężko poraniła nogę robotnikowi Hoffmann-owi. Mimo opieki w wyniku doznanych obrażeń i on niedługo potem zmarł. W końcu roku odbudowa, poza wyposażeniem wnętrza, była ukończona. Kościół odbudowano na starych fundamentach dodając nową część ołtarzową. Uroczystego poświęcenia dokonał w dniu 21 stycznia 1866r. szczeciński superintendent dr. Japis. Uroczyste kazanie wygłosił pastor Knuppel. W sobotę 8 stycznia 1867r. zamontowano w ołtarzu obraz. Jego autorem był berliński malarz Pfannschmidt. W 1868r. 5 okien w prezbiterium wypełniono witrażami. Dwa z nich były darem króla pruskiego trzy pozostałe ufundowała parafia. Tak odbudowany kościół służył gminie protestanckiej do końca 1944r. (przyp. B. Flisiak)

aktualizowano: 2013-11-18
Wszystkich rekordów:
poczta

projektowanie stron www szczecin, design, strony dla parafii

Zespół Szkół Nr 2 im. Władysława Orkana

ul. Portowa 21, 70-833 Szczecin, tel: 91-44-151-62, 91-44-151-65 fax: 91-44-151-60 2024 © Wszelkie Prawa Zastrzeżone